Padawan Dreydahh

Dreydahh

a. Imię i Nazwisko: Dash 'Dreydahh' Novar
b. Wiek: 29 lat
c. Pochodzenie: Android
d. Rasa: Człowiek
e. Ranga: Padawan
f. Opis Zewnętrzny: Ma 190cm wzrostu, twarz przecięta blizną, szaro-czarne szaty i nieodłączny kaptur założony na głowę.
g. Historia:
Dawno temu...

Fragmenty Cyfronotesu

Dzień 0
Nazywam się Dash Novar. Kupiłem ten notatnik dzisiaj aby był dla mnie prezentem z okazji mojego pasowania na rycerza Jedi.

Dzień 3
Nareszcie! Dziś mój wielki dzień zostanę pasowany na rycerza Jedi. Nie moge się już doczekać ceremonii[...]

Nie moge w to uwierzyć nareszcie po tylu latach intensywnego treningu jestem rycerzem Jedi[...]

Dzień 829
Zostałem wysłany na misję na Aeten 2. Rada dostała anonimowy cynk o tajemniczych zaginięciach na masową skalę. Ja i moja przyjaciółka Fable mamy sprawdzić co się dzieje.[...]

Dotarliśmy na planetę na płycie lądowiska było cicho... za cicho... dlateg...

Dzień 837
Zaatakowało nas wiele ludzi z karabinami E-11, jednak jeden z nich miał miecz... świetlny miecz o pomarańczowym ostrzu. Uciekaliśmy kilka dni przed pogonia. Wkońcu mamy chwilę odpoczynku.[...]

Znaleźli nas.... Obezwładnili mnie i pozbawili miecza. Ten z mieczem jakoś zablokował mi dostęp do mocy było ich zbyt wielu a Fable wciaż walczyła w morderczym pojedynku z nim... To się stało zbyt szybko on odciął jej dłoń... Popatrzał się w moja strone. Z pod kaptura zauważyłem że się do mnie uśmiechnął, następnie podniósł z ziemi mocą Fable i rozciął ją na pół. Byłem wściekły a on pozwolił mi na użycie mocy cisnąłem wrzyskimi o ściany hangaru, wrzędzie była krew. Pierwszy raz w życiu to poczułem, tą rządze zemsty, nienawiść którą żywiłem do niego, a on się na mnie patrzył i dalej się uśmiechał... Tak samo jak przed śmiercią mojej przyjaciółki. Nie mogłem tego znieść zapomniałem o kodeksie jedi, sięgnąłem głębiej po nienawiść która wzmocniła mnie i dała mi sił. Przygotowałem się do skoku, skupiłem się na obu naszych mieczach leżących na ziemi. Skoncentrowałem się jak tylko mogłem i przywołałem je do siebie jednocześnie skacząc w jego stronę. Trzy ostrza... Dwa niebieskie i jeden pomarańczowy zaczęły tańczyć w powietrzu. To było najszybsze tępo walki od początków moich dni na ścieżce jedi. Walka była długa i męcząca wkońcu udało mi się wkonać paradę której on nie potrafił obronić. Wytrąciłem mu miecz z dłoni. Przeciwnik był zdezoriętowany, wykorzystałem to przykucnąłem i odciąłem mu stopy. Wywrócił się... Stanąłem nad nim i uśmiechnąłem się jak on do mnie na poczatku. Kucnąłem i wyłączając jeden miecz, drugi przystawiłem mu do gardła. Skupiłem się na jego mieczu i przywołałem go. Wyrzuciłem wyłączony miecz i chwiciłem jego, przystawiłem go mu emiterem do skroni. Włączyłem go...
Nie mogę w to uwierzyć co zrobiłem, ale mogłem przecierz on zabił Fable. To był napewno Jedi, oni są kłamcami. Zdradzili mnie i ją udowodnili tą zasadzką jak bardzo są słabi...

Muszę odnaleść kogokolwiek kto będzie mnie uczył siły i potęgi abym mógł zadać cios Jedi. Najboleśniejszy, taki aby ich zniszczyć!

Zabiore miecz tego jedi będę go używał przeciw moim wrogom niech te szlamy będą ginąć od swego ostrza.

Teraz zostawiam ten cyfronotes może ktoś go kiedyś odnajdzie i przeczyta.

(reszta za jakiś czas dojdzie)

- Poznane Style -
Shii Cho
Soresu

- Ekwipunek -
1x - miecz świetlny o niebieskim kolorze klingi
1x - kryształ czerwony
1x - płaszcz
1x - wzmacniane ubranie durastalową wyściółką